piątek, 20 czerwca 2008

Muffinkowy początek, czyli brzoskwiniowe muffiny.

Na początek coś łatwego, a zarazem pysznego.
Z muffinkami zwykle jest tak, że trzymając się mniej więcej podstawowego przepisu i wrzucając do nich, co nam podpasuje, udają się. Mnie
za każdym razem kusi, by próbować nowych połączeń. Bardzo często ląduje w nich to, co akurat jest pod ręką.
Tak było i w przypadku tych muffin.



Składniki na 12 sztuk:

Suche:
  1. 2 szkl. mąki
  2. 1/2 szkl.cukru1
  3. 2 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  4. pół łyżeczki sody
  5. szczypta soli
Mokre:
  1. 2 jajka
  2. niecałe 1/2 szkl. oleju
  3. 1 szkl. jogurtu brzoskwiniowego (kefir, maślanka)
  4. sok z połowy cytryny
  5. 5 łyżek soku z brzoswiń
Dodatkowo:
  1. brzoskwinie z puszki (4 połówki)
  2. migdały w płatkach
Wykonanie:

Włączyć piekarnik i rozgrzać do temp. 180-200 st. Celcjusza.
Foremki metalowe posmarować tłuszczem i obsypać mąką (nie mam typowej formy na muffinki, więc papilotek nie stosuję).
Owoce pokroić w małe cząstki.
Do większej miski przesiać suche, w oddzielnej wymieszać mokre i wrzucić brzoskwinie.
Do suchej mieszaniny wlać mokrą, szybko zamieszać tylko do połączenia składników.
Wypełniać wgłębienia foremek do 3/4 wysokości, posypać
cukrem kryształem i płatkami migdałowymi.
Piec ok. 20-25min, do zezłocenia - można spokojnie sprawdzić patyczkiem.





1 komentarz:

malwin pisze...

Wyglądają smakowicie;)
Uwielbiam wilgotne muffiny, te chyba takie są;)
pozdrawiam serdecznie